Tagi: zdrada syn boży apokalipsa paruzja objawienia przepowiednia
18 marca 2008, 22:52
ZDRADA!!!
45.
Zdrada! - powiedział Jezus Chrystus, zdradziliście ludzkie duchy ŚWIATŁO, zdradziliście STWÓRCĘ.
Nic nie chcecie przyjąć, nic nie czujecie, ciemności w waszym rozumie tak mocno zapuściły korzenie, że trudno je wyrwać, nie da się fałszu wykorzenić.
To wasza wina i tylko wasza!
Duchy ludzkie tak mocno mają zaciśnięte kajdany, że już nie słyszą zawołań Jezusa Chrystusa, tak wszystko sobie zaciemnili, że nie widzą świecenia MIŁOŚCI, która zeszła na Ziemię, by wskazać właściwą drogę do PRAWDY, do PRAW BOŻYCH.
To najwłaściwsze słowo; zdrada! Dziś już nie można inaczej nazwać obojętności ziemskich ludzi na Słowo Prawdy i Sprawiedliwość płynących po promieniach MIŁOŚCI od JEZUSA CHRYSTUSA na Ziemię.
Mają tylko złotówki w oczach, a że złotówki nie są przeźroczyste to nic nie widzą tylko »many, many«, im więcej i więcej na koncie tym lepiej dla nich, bo nic dziś się nie liczy.
Apokalipsa coraz mocniej dogina umarłe duchowo ludzkie twory, i już nie ma bramy bo, się zamknęła i już zaraz będziecie wiedzieć, choćby przez sekundę, że przepowiednia jest prawdziwa i że naprawdę działa, ale dopiero wtedy kiedy was to osobiście dotknie.
Mieliście wszyscy szansę, ale zdradziliście STWÓRCĘ i tutaj JEZUS CHRYSTUS ma rację, to największa i najcięższa zdrada.
Ale każdy powinien wiedzieć, że sam zdradził swojego ducha, rozumem się zakopał w ciemność w największą otchłań, a stamtąd, przez labirynt fałszu, bardzo trudno wyjść do PRAWDY, prawie się nie da, trzeba zdjąć z oczu złotówki i popatrzeć w górę, bardzo chcieć zrozumieć przepowiednię daną już 2000 lat temu, żeby ziemskie duchy się obudziły i podążały za MIŁOŚCIĄ, Żywym Słowem, Jezusem Chrystusem.
Wysilcie się i posłuchajcie sami siebie, o co wciąż wołacie, o co prosicie, a zobaczycie w swoich słowach kierunek zwrotny.
Jezus Chrystus jest wszędzie i wy go wciąż wzywacie, wielokrotnie w dzień i w nocy, pokazuje się wam w objawieniach i krzyczy do was; TU JESTEM! TU JESTEM!!! Ale wy Go nie chcecie zobaczyć na Ziemi bo, trzeba by się przyznać; że nie ma cudu, jest tylko fałsz i kłamstwa, przyznać się do niewłaściwych zachowań, ego tak się panoszy w was, że nic nie chcecie zobaczyć i usłyszeć, ponieważ przykrywacie swoje złe czyny, pamięć duchowa nie umie się przebić do świadomości dziennej, aby umieć właściwie ocenić swoje czyny i wyciągnąć z nich wnioski i iść tylko drogą do STWÓRCY, do ŚWIATŁA.
To dla was będzie kara i sprzężenie zwrotne za ślepotę kurzą i brak uczuć, za zdradę.
Napis »koniec« jest coraz bliższy, ale nie dla Ziemi tylko dla ludzkiego ducha, by wrócić do STWÓRCY jako nieświadomy zarodek, musi wrócić wszystko do normy, do Praw STWÓRCY, musi się narodzić nowe »ja« wolne od zła i uprzedzeń, nowy duch ludzki żyjący w prawach stworzenia, zgodnie z naturą.
Trzeba się nauczyć żyć i współbrzmieć z naturą, plan zagłady Ziemi zakończony i nigdy nie może powrócić.
Ziemski człowiek niszczył do tej pory wszystko wokół siebie, teraz już nie może wyrzucać śmieci za płot i powiedzieć, że go to nie dotyczy, bo te śmieci do niego wrócą w działaniu zwrotnym tylko dużo, dużo więcej i z tego może się już nie odkopać, tak mocno go przygniecie, a to jest zapłata, którą dostanie za swoje słowa, myśli i czyny.